Piątek to dzień, w którym w miasteczku odbywa się targ. Po śniadaniu wyruszyliśmy tam, żeby zaopatrzyć się w świeże i soczyste greckie owoce. Potem byliśmy już na plaży nad brzegiem Morza Egejskiego. Kąpaliśmy się. Niektórzy poszukiwali morskich skarbów, a miłośnicy sportu grali w siatkówkę plażową i w piłkę nożną. Wieczorem zaliczyliśmy długi romantyczny spacer promenadą, umilając sobie życie pysznymi, miejscowymi lodami.
|
Owocowa rozkosz |
|
Nasza obozowa gromadka przed wejściem do hotelu Platon
|
|
Kalorie też mają wakacje!
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz